czwartek, 5 września 2013

Rozdział Szósty

Po chwili Kami wróciła do domu.
- Co się stało ? Dlaczego jesteś cała mokra ? - spytała zszokowana 
- Muszę ci o czymś powiedzieć .  - chciałam jej już wszystko wyjaśnić
- Dobrze , zaraz mi wszystko opowiesz tylko się przebież bo się przeziębisz .- powiedziała z troską 
- To zrób herbatę a ja skoczę się przebrać.  - zaproponowałam 
Wróciłam po 10 minutach . Usiadłyśmy obok siebie na sofie z gorącym kubkiem herbaty i zaczęłyśmy rozmawiać. Opowiedziałam jej wszystko po kolei . Jak poznałam Marca i co wydarzyło się dzisiaj . O Crisie wiedziała wię nie musiałam jej nic mówisz.
- Wiem , że to wydaję się niemożliwe , ale zdarzyło się  - spojrzałam na Kami widziałam jej zdziwiony wyraz twarzy.
- Pierwszy raz nie wiem co powiedzieć . Albo wiem : Dziewczyno jesteś wielką szczęściarą . Ciesz się .!!!
- Naprawdę wierzysz mi ? - zapytałam
- A jak by inaczej . Wiem że byś tego nie zmyśliła a przede wszystkim mnie okłamała . - odrzekła.
 - Strasznie się cieszę  -  powiedziałam
Dobrze że powiedziałam wszystko Kami. Nie muszę już tego dusić w siebie . Będę mogła jej się teraz ze wszystkiego zwierzyć . W tej chwili do mieszkania wrócił Maks. 
- Cześć . Jak wam minął dzień ?
- Dobrze nic nad zwyczajnego . Byłam w bibliotece i na zakupach . Nic ciekawego w przeciwieństwie do Korneli - powedziala Kami
- No to opowiadaj. - powiedział 
Nie bylam pewna czy mogę mu powiedziec . Znaliśmy się krócej niż z Kami jednak łączyła na niezwykła przyjażń. Rozumieliśmy się bez słów.  Powiedziałam mu również wszystko
- Teraz mnie nic już nie zdziwi - powiedział
- Przepraszam was ale jestem zmęczona. - odpowiedziałam i poszlam do mojego pokoju.
Gdy położylam się do łóżka nagl zadzwonił mój telefon . Był to Marc.
- Halo
- Cześć obudziłem cię ? - zapytał
- Nie dopiero kładlam się spać . - odpowiedzialam
- Chciałaem jeszcze raz Ciebie usłyszeć . - powiedział
- Cieszę się że dzwonić . Już za tobą tęsknie. - odpowiedziałam
- Ja za tobą też  Chciałem Ci jeszcze powiedzieć że rozmawiałem z Crisem . Powiedział że się cieszy. I nie ma nic przeciwko. - odrzekł
- To świetnie . Przepraszam Cię ale jestem bardzo zmęczona . Do jutra. - powiedziałam 
- Do jutra. Będę o 10 . Dobranoc, Kocham Cie.
- Dobrze. Ja Ciebie też .
Byłam szczęśliwa że wszystko się wyjaśnilo i że Cris wszystko zrozmiał. Nie mogę doczekać już jutrzejszej wycieczki.
Wstalam o 9:00 . Ubrałam się ( zdj. 1) Zeszłam do kuchni coś zjeść . W kuchni był już Maks.
- O Dzień Dobry - przywitałam się . - Co robisz tutaj o tej godzinie , normalnie teraz biegasz .? - spytałam
 - Dzień Dobry . Wstalem dzisiaj wcześniej . Nie mogłem spać wiec poszłem wcześniej pobiegać 
 - A stalo sie coś ? - zapytałam 
 - Nie nic takiego . Masz jakieś plany na dzisiaj ? 
- No tak . Wybieram się z Marciem na wycieczkę  - poinformowałam go
- Szkoda . Myślałem że wybierzesz się ze mną do kina . - powiedział
- No niestety nie mogę . Może wybierzemy się jutro ? - zaproponowalam
- Jutro nie mogę .- odpowiedzial
- To wybierzemy się kiedy indziej 
- Przepraszam cie ale muszę już wychodzić .
-  Ok. Baw się dobrze. 
- Dzięki pa
Wyszlam z mieszkania. Przed kamienic czekał już Marc. Cieszę się że go widzę . Mam wielkie szczęście że mogę być jgo dziewczyną . 
 - Cześć .  -przywitalam się 
- Hej . Pięknie wyglądasz - powiedzial z uśmiechem 
- Dziękuję 
Pocałowaliśmy się jeszcze .
- Jesteś cudowna - odrzekł
- Ty jesteś cudowny - powiedziałam
 Weszliśmy do samochodu i odjechaliśmy .Spędziliśmy razem piękne chwile. Wieczorem Marc zabrał mnie na imprezę . Przedsawił mnie wszytkim . Udalo mi się zamienić nawet kilka słow z Tello . Swietnie mi się z nim gadało. Wszyscy razem bawiliśmy się . Przyszła nawet Kami z Maksem . Zaprosil ich kuzyn Maksa. Zabawa byla do samego rana . Cieszę się że moi przyjaciele poznali Marca i jego przyjaciół.Wróciliśmy do domu o 4:00 .  
Następnego dnia. 
Wybrałam się o 10:00 do biblioteki  , aby się trochę pouczyć . Marc ma dzisiaj testy fizyczne i nie może się ze mną spotkać. Wstąpilam jeszcze na kawę przed nauką. Siedzialam przy stoliku na dworze . Zauważylam Tello. 
- Cześć. - przywitał się 
- Hej , A ty nie na testach. ? - zapytałam 
- Nie . Ja mam je jutro. - odpowiedział 
- Usiądziesz chwilę ze mną - zaproponowałam 
- Pewnie
- Cieszę się że udało nam zostać się przyjaciólmi - powiedzialam
- Ja też - odrzekł.
Rozmawialiśmy jeszcze chyba z godzinę . W sumie chyba o wszystkim . O Polsce , mojej rodzinie , studiach i o jego sprawach osobistych. Późnej udalam się do biblioteki bylo wpól do 12 . Powtórzylam wszystkie informacje na test za 2 dni . Po chwili do bibloteki przyszedl Maks. 
- Uczysz się ?- spytał 
- Tak , ale chyba już skończę  - odpowiedziałam 
- Może pojdziemy na lody ? - zaproponował
 - Z chęcią . 
Zjedliśmy lody i poszliśmy na spacer. O 15 wróciliśmy do domu. Gdy weszliśmy do środka , nie moglam uwierzyć wlasnym oczą ...

 zdj.1
Jest już 6 rozdział. Myślę że historia dosyć ciekawa. Liczę na wasze opinie .
Pozdrawiam Petunia<3 

2 komentarze:

  1. Fantastyczny rozdział! <3
    Słodko :*
    Zakochani są wspaniali ;)
    Ta historia jest bajeczna *.*
    Wydaje mi się, że Tello jednak nie odpuści i może będą razem :)
    Czekam na nowy.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa . Co do Tello to zobaczymy . :) Z pewnością odzwiedzę twój blog <3

      Usuń