niedziela, 27 października 2013

Rozdział Dwunasty

Martwię się ta całą sytuacja z Kami . Nie chce, żeby wplątała się w jakieś kłopoty.Po co jej ten cały romans? Muszą z nia jeszcze raz pogadac jak wróci , ale na spokojnie .Gdy tak rozmyślałam o tym wszystkim , usłyszałam dzwonek do drzwi .
- Chwilka , już otwieram - krzyknełam i z małymi problemami wstałam z kanapy i poszłam w kierunku drzwi. 
Za drzwiami stał Kamil . 
- Przepraszam że tak bez zapowiedzi , ale byłem w okolicy i pomyslałem że wpadnę .
- Nie ma sprawy . Wchodź - powiedziałam
Kamil wszedł i usiedlismy na kanapie .
- Chcesz coś do picia ?- zaproponowałam
- Nie dzięki .
- Nie mów że przyszedłeś tylko w odwiedziny . O co chodzi ?- spytałam
- Masz racje , mam dla ciebie propozycje .
- Jaką ?- zapytałam z ciekawością 
-Chce abyś zrobiła zdjęcia promocyjne do nowego sezonu . oczywiście piłkarzy . Co ty na to ?
- Nie wiem co powiedzieć ...
- Znasz ich już dobrze , więc mysle że nie będzie żadnych problemów .
- No dobrze , zgadzam się . Kiedy ?
- Za dwa tygodnie .
- Ok. Myślę że do tego czasu moja noga wyzdrowieje.
- Tez mam taką nadzieje . Dobra musze juz lecieć . Życze zdrwoia . Cześć - powiedział i wyszedł
- Dzięki . Cześc .
No to kolejna szansa na rozwijanie mojej kariery . Nie mogę się doczekac .
Było około 11 . Postanowiłam zrobić sobie kawę . Usiadłam ponownie w salonie i włączyłam tv .
Przełączając kanały natrafiłam na wiadomości sportowe. Mówili o meczach ligowych . Barcelona wygrała z Sevillą , o czym już wiedziałam bo oglądałam , ale niestety tylko w tv wiadomo z jakich powodów . Na sam koniec wspomniano o mecz Malagi . Wróciły wszystkie wspomnienia związane z Marciem . w pewnym momencie usłyszałam
" Wiadomość z ostatniej chwili kilku piłkarzy z Malagi zamieszanych w aferę związaną z ustawieniem meczu .
Więcej informacji podamy w wieczornym wydaniu wiadomości . Dziękujemy za uwage . Do widzenia "
Nie mogę w to uwierzyć . Czy Marc ma z tym coś wspólnego ? Musze zadzwonić do Crisa .
- Hallo .- powiedział
- Cześć . To ja słyszałeś o tej aferze z Malaga ?- spytałam
- Miałem właśnie do ciebie dzwonić w tej sprawie. Marc dzisiaj wraca do Barcelony . Nasz klub nie chce mieć z tym nic wspólnego więc postanowili że żaden z naszych graczy dłużej tam nie zostanie . Więc Marc wraca do klubu . 
- Nie wiem co powiedzieć ... - wykrztusiłam
- Mam nadzieję że jego powrót nie zmieni nic miedzy nami .- spytał
- Nie , nie martw się . Kocham tylko Ciebie . Marc to przeszłość . Nie obchodzi mnie że wraca .- powiedziałam
- Ciesze się . Też Cię Kocham .
- Musze juz konczyć . Pa - powiedziałam i rozółączyłam sie 
Długo myslałam o tym wszystkim . Nie wiem co zrobię jak go zobacze . A przecież predzej czy później to sie stanie  , jestem w koncu dziewczyną Crisa , z którym razem grają . Zapominałam przecież , ze mam zrobic za 2 tygodnie te zdjęcia .Nie wiem co to będzie. 

3 godziny później 

Leżałam na łóżku i czytałam książkę , aż nagle usłyszałam otwierające sie drzwi . Pomyslałam że to Kami. Muszą z nią porozmawiać .
- A ty to - powiedziałam gdy urzałam Maksa
- No ja , a kto miał byc ? Ja ci już nie wystarczam - odrzekł z usmiechem
- To nie tak myslałam że to Kami , bo muszę z nią pogadac
- Chodzi o tego profesorka  - powiedział ze złością
- Też , ale nie tylko . A skąd o tym wiesz ?- spytałam zdziwiona .
Myslałm że tylko ja wiem  o jej sekrecie.
- Zacząłem sie czegos domyslać , więc kiedyś po zajeciach poszłem za nia i widziałem jak wsiadała do samochodu tego gościa . -
- Naprawdę . Martwię się o nia
- Ja tez . - powiedział ze smutna miną
Ostatnio zauważyłam że zbliżyli sie do siebie z Kami , szczególnie po naszym wyjeździe do Madrytu.
Jednak nie chciałam sie wtrącac między nimi . Jednak w takiej sytuacji , muszę cos zrobic .
- Wiesz co może poczekamy na nia razem i pogadamy z nią , a na razie coś zjemy , co ?- zaproponowałam
- Masz rację . Dobry pomysł -opowiedział
Czekaliśmy na nią ze 2 godziny . Powinna wrócic przed 15:00 , a było już około 17;00 Postanowiliśmy że nie będziemy na nią dłużej czekac i pogadamy ja wróci . Ja poszła spotkać się z Crisem , Maks został w domu gdyby wróciła .
Gdy wrółciłam do domu około wpół do dwunastej . Maks oglądał film .
- I co wróciła ?- zapytałam z niecierpliwością
- No właśnie jeszcze nie . Martwię się o nią . - powiedział
- To trochę dziwne , że nie przyszła nawet na chwile , na pewno jest u niego . - powiedziałam
- Masz racje . Chodźmy spać . Jutro z nią pogadamy
- No ok . Dobranoc - powiedziałam i poszłam do mojego pokoju .

Obudziłam się około 9:00 . Dzisiaj jest sobota więc mam troch e wolnego .
Wzięłam prysznic , przebrałam się ( zdj., 1) i poszłam coś zjeść . Wchodząc do kuchni przypomniał sobie o Kami . Szybko poszłam do jej pokoju pokoju  jednak jej nie było . Postanowiłam obudzić Maksa.
- Kami nie ma . -powiedziałam
- Jeszcze ?- zapytał. Zadzwoń do niej . - zaproponował
- Już chwilka
Wybrałam jej numer i zadzwoniłam .
- Nie odbiera -  poinformowałam
W tym  momencie usłyszałam dzwonek do drzwi ...
zdj.1

Noto w końcu jest . Przepraszam ze tak długo . Ale miał mało czasu , szkoła , konkursy . Szkoda gadać .
Obiecuje wstawić kolejny we wtorek .
Dzisiaj mecz  LECH - LEGIA ! Nie mogę się doczekać . 
Pozdrawiam Petunia <3

2 komentarze:

  1. Ciekawe co z tą Kami : ] Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle zachwycam sie twoim imineniem bo jest ślicznie <3 też nazwe swoją córke Petunia ;) a kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń